14 replies on “Moje wykonanie piosenki “Powrót” Jacka Kaczmarskiego”
Ciekawe. Bardzo koncertowe. Może na jakiś montaż o niepodległości…
Dzięki twojemu wykonaniu odkryłam emocjonalność tego tekstu.
To bardzo miłe, Roksanko.
pięknie aż się wzruszyłam.
Masz taką ciepłą barwę głosu, która bardzo pasuje do tej piosenki.
Kochana, popłakałam się. Pięknie.
Dziękuję Linda.
ładny głosik, bardzo mi sie podoba
Głos wręcz stworzony do tego utworu.
Dlaczego usuwasz słowa krytyki choć często krytykujesz inny za poczynania wokalne nie tylko mnie. Pisałam, że Dorota Osińska zaśpiewała to lepiej. Ty ją kopiowałaś. To zawsze będzie kopia. Nawet jak usuniesz tego posta moja opinia się nie zmieni. Są piosenki, w których mi się podobasz choć teraz zastanawiam się czy też nie były kopią Doroty. Ma ona dużo szrszą skalę, lepiej aparat ustawiony i nie ma żadnych problemów z dykcją.
Przepraszam naprawdę. Ten wpis dotyczył piosenki iskry i łzy. Biję się w pierś. I to jeszcze publicznie!!!!!!!!! !! Nie usunęłaś słów krytyki co CI zarzucałam za co PRZEPRASZAM. Tak mam, że potrafię głośno i wyraźnie powiedzieć przepraszam źle zrogbiłam i stwierdzenie, że mi się nie podoba. Co do brania się za Kaczmara. To był człowiek dość cyniczny i w ogóle nie kupuję jego piosenek albo piosenek w hołdzie mu napisanych interpretowanych przez kobiety. Tu też mówię o sobie, DOrocie i wielu innych artystkach. Nie czepiam się jednostki tylko zjawiska społecznego. Tak samo kobiety nie umieją śpiewać shant., bo są niewiarygodne w swoich interpretacjach. Są to głównie wyperfumowane atystki w długich, jedwabnych sukniach, z manicure na dłoniach i takie panie śpiewają o pracy i trudzie marynarzy.
Cieszę się, że chociaż umiesz przyznać się do błędu. Apeluję ponownie, jeśli nie podoba Ci się to, co robię, nie słuchaj, nikt Ci nie każe. Po prostu nasze głosy nawzajem nam się nie podobają i jest to oczywiste. Doceniam to, co napisałaś o mnie pozytywnego, ja również nie wykluczam, że jakieś Twoje propozycje mogą mnie urzec. Dobrze byłoby już zakończyć tę dyskusję, jak obiecałyśmy sobie przed Świętami.
Ej, halo, Magmar, nie da się usuwać na swoim blogu komentarzy, można najwyżej usunąć całego posta.
Chciałam to usunąć, ale nie wiedziałam jak. Dlatego jeszcze raz przepraszam, za to, że wpis powędrował nie tam gdzie trzeba.
14 replies on “Moje wykonanie piosenki “Powrót” Jacka Kaczmarskiego”
Ciekawe. Bardzo koncertowe. Może na jakiś montaż o niepodległości…
Dzięki twojemu wykonaniu odkryłam emocjonalność tego tekstu.
To bardzo miłe, Roksanko.
pięknie aż się wzruszyłam.
Masz taką ciepłą barwę głosu, która bardzo pasuje do tej piosenki.
Kochana, popłakałam się. Pięknie.
Dziękuję Linda.
ładny głosik, bardzo mi sie podoba
Głos wręcz stworzony do tego utworu.
Dlaczego usuwasz słowa krytyki choć często krytykujesz inny za poczynania wokalne nie tylko mnie. Pisałam, że Dorota Osińska zaśpiewała to lepiej. Ty ją kopiowałaś. To zawsze będzie kopia. Nawet jak usuniesz tego posta moja opinia się nie zmieni. Są piosenki, w których mi się podobasz choć teraz zastanawiam się czy też nie były kopią Doroty. Ma ona dużo szrszą skalę, lepiej aparat ustawiony i nie ma żadnych problemów z dykcją.
Przepraszam naprawdę. Ten wpis dotyczył piosenki iskry i łzy. Biję się w pierś. I to jeszcze publicznie!!!!!!!!! !! Nie usunęłaś słów krytyki co CI zarzucałam za co PRZEPRASZAM. Tak mam, że potrafię głośno i wyraźnie powiedzieć przepraszam źle zrogbiłam i stwierdzenie, że mi się nie podoba. Co do brania się za Kaczmara. To był człowiek dość cyniczny i w ogóle nie kupuję jego piosenek albo piosenek w hołdzie mu napisanych interpretowanych przez kobiety. Tu też mówię o sobie, DOrocie i wielu innych artystkach. Nie czepiam się jednostki tylko zjawiska społecznego. Tak samo kobiety nie umieją śpiewać shant., bo są niewiarygodne w swoich interpretacjach. Są to głównie wyperfumowane atystki w długich, jedwabnych sukniach, z manicure na dłoniach i takie panie śpiewają o pracy i trudzie marynarzy.
Cieszę się, że chociaż umiesz przyznać się do błędu. Apeluję ponownie, jeśli nie podoba Ci się to, co robię, nie słuchaj, nikt Ci nie każe. Po prostu nasze głosy nawzajem nam się nie podobają i jest to oczywiste. Doceniam to, co napisałaś o mnie pozytywnego, ja również nie wykluczam, że jakieś Twoje propozycje mogą mnie urzec. Dobrze byłoby już zakończyć tę dyskusję, jak obiecałyśmy sobie przed Świętami.
Ej, halo, Magmar, nie da się usuwać na swoim blogu komentarzy, można najwyżej usunąć całego posta.
Chciałam to usunąć, ale nie wiedziałam jak. Dlatego jeszcze raz przepraszam, za to, że wpis powędrował nie tam gdzie trzeba.